Posty

Wyświetlanie postów z 2021

Artystyczny list do przyjaciółki

 Kochana przyjaciółko! Wiesz jakie to dziwne uczucie pisać list do kogoś, kto do tej pory odgrywał tak ważną rolę z moim życiu? Coś pomiędzy zmieszaniem, smutkiem ale również zawiedzeniem. Przecież do niedawna praktycznie codziennie się słyszałyśmy lub widziałyśmy. A teraz? Kilka wiadomości na dwa tygodnie?                          Moje życie niedawno zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni i zapewne o tym doskonale wiesz. Wyszłam za mąż, spodziewam się pierwszego i wymarzonego dziecka, więcej czasu poświęcam na rodzinie niż grze... Ale mimo tych zmian, nadal starałam się poświęcić Ci jak najwięcej wolnego czasu.   Zmieniłaś swoje zachowanie już w momencie, gdy znalazłam sobie drugą połówkę. Myślałam, że będziesz się cieszyć, że w końcu odnajduje drogę do szczęścia ale Ty od początku starałaś się mnie odsunąć od wybranka. Odnosiłam wrażenie, że po prostu boisz się, że ktoś mnie Tobie zabierze, ale przecież to nie był pierwszy raz, gdy byłam w związku i nigdy tak nie robiłaś...         

Zdjęcia z lotniska (Świdnik)

Obraz
 

Artystycznie o zmianie życia

 Kiedyś byłam przekonana, że bez miłości można być w pełni szczęśliwym.  Przecież dookoła jest tylu wspaniałych ludzi, tyle nowych miejsc do poznania, tyle marzeń do spełnienia. Więc po co związek z kimś?  Trwałam w tym przekonaniu kilka lat. A miłość? Traktowałam ją jak zabawę.  Złamałam wiele męskich serc, nie zważając na ich uczucia. Śmieszyło mnie to, jak szybko można zakochać się w obcej osobie.  Wystarczyło tylko ładne zdjęcie i dobra gadka...  Na pierwszym miejscu stawiałam szkołę i karierę. Chciałam być znana w swoim zawodzie. Mieć pieniądze, wymarzony samochód, duży dom.  A druga połówka? Sądziłam, że nie jest mi do niczego potrzebna.  Przecież czułam się wolna, spełniona...ale jednak czegoś mi w życiu brakowało.  Mijały dni, miesiące, lata a ja nadal samotnie żeglowałam po morzu życia, coraz bardziej opadając z sił.  ,,Przyjaciele" odchodzili w mgłę, gdy ich problemy znikały. Nigdy ich nie było, gdy potrzebowałam aby ktoś stanął obok.  Marzenia zaczęły się sypać, jak rui